Jacek Sasin o rekompensacie dla Poczty Polskiej: Demokracja kosztuje. Mam żal do opozycji
– W ramach PiS ustaliliśmy już skład rządu, również w kwestii personalnej. Dziś poinformujemy o tym koalicjantów – powiedział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Został także zapytany, czy scenariusz czterech wicepremierów, w którym jednym z nich jest Jarosław Kaczyński, jest prawdziwy.
– Powrót Jarosława Kaczyńskiego to wielce prawdopodobny scenariusz, ale zakomunikuje to premier – przyznał. – Jeśli tak się stanie, to będzie to bardzo dobra sytuacja. Trzech liderów koalicyjnych będzie w rządzie – dodał.
Kiedy odbędzie się zaprzysiężenie? Obecnie mowa o środzie, ale zależy to od prezydenta Andrzeja Dudy.
– To prezydent wyznacza termin zaprzysiężenia. Wniosek do Prezydenta jeszcze nie wpłynął, bo nie został wysłany – powiedział Jacek Sasin.
Poważne korekty
Wicepremier i minister aktywów państwowych przyznał, że raczej nie obawia się o swoje stanowisko. Zaznaczył, że należy się jednak spodziewać dużych zmian. – To nie będzie nowy rząd. To dalej rząd premiera Morawieckiego, ale z poważnymi korektami – powiedział na antenie TVN24.
Wicepremier został również zapytany o umowę koalicyjną. Mimo że dziennikarze zostali zaproszeni na jej podpisanie, to jej treść pozostaje tajemnicą. – W umowie koalicyjnej są przede wszystkim tematy programowe. Umowa jest jednak dokumentem wewnętrznym. Dopóki nie jest tak, że mamy konkretne projekty ustaw, to umówiliśmy się, że nie będziemy mówić o sprawach wirtualnych – powiedział wicepremier Jacek Sasin.
70 mln zł dla Poczty Polskiej
Jacek Sasin został zapytany także o kwestie rekompensaty dla Poczty Polskiej za odwołane wybory korespondencyjne. Jak wysokiej rekompensaty żąda Poczta Polska? – Chodzi o około 70 mln złotych – przyznał Sasin. – Demokracja kosztuje. Jeśli wychodzimy z założenia, że wybory są zbyt drogie, to może je odwołajmy? – zapytał. Wskazał także winnych tego, że o rekompensacie w ogóle trzeba mówić. – Mam żal do polityków opozycji. Doprowadzili do tego, że te wybory nie obyły się w terminie konstytucyjnym i wszystkie przygotowanie poszły na marne – powiedział.